Zanim odpowiem na to pytanie, to chciałbym odnieść się do aktywności na moim blogu, który delikatnie mówiąc został mocno zaniedbany.
Ostatni wpis na tym blogu pojawił się prawie rok temu, a wcześniej też pisałem bardzo rzadko. Postanowiłem jednak to zmienić i pisać regularnie każdego tygodnia. Jak często będą się pojawiać artykuły na blogu? Idealnie byłoby pisać codziennie, ale to może być trudne do zrealizowania.
Na początek postaram się publikować minimum 2 razy w tygodniu, a jak wyrobię w sobie systematyczność w pisaniu, to być może uda się publikować częściej.
Ten wpis jest wstępem do całej serii artykułów, które pojawią się w najbliższym czasie. Bardzo zależy mi na tym, aby artykuły trafiały w wasze potrzeby i były ciekawe, dlatego mam do Ciebie prośbę, drogi czytelniku. Jeśli to nie kłopot, to napisz w komentarzu, jakiego rodzaju treści chciałbyś czytać na tym blogu. Z pewnością odpowiem na każdy komentarz i wezmę pod uwagę każdą sugestię.
Co się u mnie działo przez ten cały rok? Jeśli chodzi o moją specjalizację, to niewiele się zmieniło. Wciąż najwięcej zleceń, jakie wykonujemy, to czyszczenie obić tapicerskich, wykładzin i dywanów. Usługi te wykonuję wraz z moimi 3 synami, ale nie wykluczam w najbliższej przyszłości zatrudniania pracowników. Nie podjąłem jeszcze decyzji, jak bardzo chcę rozwijać ten segment klientów.
Dodatkowo czyścimy wykładziny dywanowe i staramy się uderzać głównie w większe obiekty, chociaż klientom indywidualnym też nie odmawiamy wykonania usługi. Przyjmujemy również dywany do prania, które zlecamy zaprzyjaźnionej pralni.
W ciągu ostatniego roku przybyło również kilku klientów na stałe, w abonamentowym sprzątaniu biur. To są tematy, które ogarnia moja żona wraz z dziewczynami. Jeśli chodzi o abonamentowe sprzątanie biur i innych obiektów, to segment rynku, który chcemy w następnych latach mocno rozwinąć, ponieważ jest to stały i stabilny dochód przez 12 miesięcy w roku.
W ciągu ostatniego roku wykonaliśmy też całkiem sporo zleceń jednorazowych takich jak mycie okien w firmach i domach prywatnych, sprzątanie mieszkań, domów i lokali (głównie po remontach), doczyszczanie i polimeryzację posadzek elastycznych oraz czyszczenie płytek gresowych.
Aktualnie przygotowujemy ofertę na sprzątanie po remoncie biurowca o powierzchni 2000 m² oraz mycie maszynowe posadzki żywicznej o powierzchni 6000 m². Jeśli oferta przejdzie, to na pewno opiszę cały przebieg prac na blogu.
Na koniec chciałbym podzielić się case study z ostatnio wykonanej usługi. Coraz częściej dostajemy zlecenia czyszczenia i polimeryzacji posadzek w gabinetach dentystycznych.
Jest to bardzo ciekawy klient, ponieważ bardzo dużą wagę przykłada do estetyki i czystości i, co najważniejsze, ma pieniądze na to, aby dobrze zapłacić za solidnie wykonaną usługę.
Swoją drogą do tej samej grupy klientów należą gabinety medycyny estetycznej czy prywatne przychodnie. Wszędzie tam nacisk kładzie się na czystość i estetykę i jest budżet na tego rodzaju usługi.
Wracając do mojego klienta, to jest to placówka dentystyczna o powierzchni 150 m², z czego 100 m² to wykładzina PCV, a 50 m² to płytki gresowe.






Zaczęliśmy od czyszczenia wykładziny PCV. Do wyniesienia było kilka mebli i zdemontowania listew pod szafkami, tak aby można było wyczyścić również miejsca trudno dostępne.
Do wykonania usługi wykorzystaliśmy:
- szorowarkę orbitalną Orbot Vibe,
- odkurzacz na sucho Viper,
- odkurzacz na mokro Sabrina SW15,
- 2 mopy i jeden dedykowany do nakładania polimerów,
- ręczny pad do czyszczenia cokołów i miejsc trudno dostępnych, a tych było całkiem sporo.
Środki, jakich użyliśmy to:
- Li-Ex firmy Kiehl – specjalny płyn do mycia gruntownego,
- Thermodur Diamant firmy Kiehl – środek do zabezpieczania posadzek.
Pracę podzieliliśmy sobie na 2 dni. Pierwszego dnia doczyściliśmy wykładzinę i położyliśmy 3 warstwy powłoki polimerowej. Kolejnego dnia kończyliśmy pracę, doczyszczając płytki gresowe. Wszystko zajęło nam 15 godzin pracy dwóch osób.
Jak wyceniliśmy tę usługę?
Za wykładzinę i polimery policzyliśmy 40 zł netto za m². Biorąc pod uwagę fakt, że było sporo ręcznej pracy i trochę mebli do przenoszenia, to za całość (wykładzina + płytki) policzyliśmy 6400 zł netto.
Koszty, jakie poniosłem, to:
- 500 zł środki
- 50 zł paliwo
- prowizja dla syna
Jeśli miałbym pracownika i płacił mu np. 35 zł za godzinę, to koszt wyniósłby mnie 525 zł. Z synem rozliczam się na trochę innych zasadach 🙂
Sumując, koszty jakie bym poniósł to 1075 zł, a więc zysk przed opodatkowaniem wyniósł 5325 zł.
Uważam, że 5325 zł za 15 godzin pracy to całkiem przyzwoity zarobek. Czy jest to łatwa praca?
Dużo łatwiej i szybciej robi się takie usługi na dużych powierzchniach, ale na duże powierzchnie z kolei trudniej się dostać. Do gabinetów dentystycznych łatwiej się dostać, a zarobki są również atrakcyjne.
Jednak są to często ciasne i niewygodne pomieszczenia, dużo sprzętu dentystycznego, trzeba wszystko dobrze zabezpieczyć i uważać, aby nie poobijać foteli dentystycznych lub czegoś nie uszkodzić. Jest też sporo ręcznej pracy przy fotelach, pod szafkami, przy cokołach itp.
Trzeba się napracować, ale uważam, że warto zabiegać o takiego klienta. Takie placówki to praca głównie w weekendy, w nocy lub w dni wolne od pracy. Tak na dobrą sprawę wystarczą 4 takie usługi w miesiącu, aby wyciągać 20 000 zł netto miesięcznie, i jest jeszcze cały tydzień wolny, który możemy sobie dowolnie zagospodarować.
Uważam, że gabinety dentystyczne to może być świetna nisza w branży usług czystościowych. Kto wie, może kogoś zainspiruję tym wpisem do rozwijania tego rodzaju działalności 🙂
To tyle na dzisiaj. Daj znać w komentarzu, co myślisz o takim pomyśle na biznes.
Można prosić o więcej informacji na temat polimeryzacji wykładziny?
W jaki sposób się to robi? Jest to bezpieczny zabieg dla wykładziny?
Hej Kasiu, właśnie podsunęłaś mi pomysł na nowy artykuł. W najbliższym czasie napiszę coś na ten temat więcej na blogu.
Odpowiadając na Twoje pytanie-tak, polimeryzacja nie tylko jest bezpieczna dla wykładziny, ale nawet wskazana, ponieważ chroni wykładzinę przed szybkim zużyciem, uszkodzeniami mechanicznymi i zarysowaniem. Również utrzymanie wykładziny w czystości jest o wiele łatwiejsze i mniej problematyczne. Do tego dochodzą jeszcze walory estetyczne. Wykładzina zabezpieczona polimerami o wiele lepiej się prezentuje.
Jak się to robi?
Najpierw wykładzinę należy dokładnie odkurzyć, następnie za pomocą szorowarki jednotarczowej czyścimy wykładzinę. Kiedy już jest wyczyszczona to neutralizujemy chemię czystą wodą i pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia. Nas suchą wykładzinę nakładamy 3 warstwy powłoki polimerowej w godzinnych odstępach.Polimery nakładamy ręcznie za pomocą mopa. Można również po utwardzeniu się polimeru wypolerować wykładzinę, ale nie zawsze jest to konieczne.
To tak w dużym skrócie 🙂