W Polsce każdego roku buduje się nowe biurowce, centra handlowe, centra logistyczne, magazyny i hale, osiedla mieszkaniowe, placówki oświatowe, placówki medyczne i wiele innych obiektów.
Każda taka budowa ma zaplecze biurowo-socjalne w postaci kontenerów budowlanych, które ktoś musi sprzątać, a na takich budowach naprawdę jest co robić. Sprzątanie kontenerów budowlanych to nisza w branży usług czystościowych, której wielu nie docenia.
Więcej o tego rodzaju usługach przeczytasz w artykule „Sprzątanie kontenerów biurowych — nisza wśród usług sprzątających”.
Spis treści
Ile zarobisz na sprzątaniu kontenerów budowlanych?
Aby zarobić na tego rodzaju usługach, musisz nastawić się na ilość, ponieważ na pojedynczych zleceniach nie ma znaczących zarobków. Wynika to z faktu, że takie kontenery biurowe mają zazwyczaj od kilkudziesięciu do 200 m² i są sprzątane nie częściej niż dwa razy w tygodniu.
Dla przykładu, jedno z takich zleceń, jakie obsługujemy, to kontenery o powierzchni 70 m² sprzątane 2 razy w tygodniu, za które liczymy 1750 zł netto miesięcznie.
Inne kontenery budowlane to powierzchnia 160 m² również sprzątane 2 razy w tygodniu, za które liczymy 2800 zł netto miesięcznie. Od tego trzeba odjąć koszty takie jak podatek, wypłata dla pracownika, paliwo, środki czystości.
Aby zarobić 5000 zł na czysto, potrzebujesz od 5 do 8 takich budów, w zależności od metrażu, który będziesz obsługiwać.
Czy sprzątanie kontenerów budowlanych to opłacalny biznes?
Oczywiście zdarzają się budowy, gdzie kontenery biurowe mają sporo większe metraże. Dla przykładu, jakiś czas temu jedna z czytelniczek mojego bloga pisała do mnie, że dostała propozycję złożenia oferty na 77 kontenerów biurowych, 14 m² każdy, co daje 1078 m² powierzchni do sprzątania. Pozyskując jednego takiego klienta, można zarabiać 10 000 zł netto miesięcznie.
Jednak takie budowy zdarzają się rzadko i najczęściej są to powierzchnie rzędu do 200 m².
Prawdziwy potencjał tego rodzaju usług tkwi w dalszej współpracy z firmą budowlaną. Taka firma często prowadzi wiele inwestycji i budów jednocześnie i jeśli twoje usługi będą na wysokim poziomie, a współpraca układała się pomyślnie, to chętnie będą zlecać ci kolejne kontenery na sąsiednich budowach do obsługi.
Poza tym, właściciele takich firm oraz pracownicy na kierowniczych stanowiskach często współpracują ze sobą nawzajem i polecają sobie sprawdzone firmy sprzątające.
Gdzie są największe pieniądze?
Biorąc pod uwagę obsługę kontenerów budowlanych, warto pamiętać, że taka budowa kiedyś się kończy. Najczęściej budowy trwają od 1 do 3 lat. Przychodzi czas, kiedy generalny wykonawca musi oddać inwestorowi wybudowane obiekty do użytku, a żeby to zrobić, musi zadbać o to, aby wszystkie powierzchnie były idealnie czyste.
I tu jest szansa dla ciebie, aby pozyskać zlecenia na sprzątanie dużych powierzchni. Jak to wygląda w praktyce, wyjaśnię na moim przykładzie.
Dostaliśmy do obsługi kontenery budowlane, na których zarabiamy na czysto miesięcznie ok. 500 zł. Budowa miała trwać rok. Firma wykonawcza stawiała magazyny wraz z zapleczem biurowym.
Potencjał zarobkowy wynosił 6000 zł w skali roku. Budowa się przeciągnęła i trwa już ponad 2 lata. Dalej obsługujemy te kontenery i zarobiliśmy na nich już grubo ponad 12 000 zł. W ciągu tego roku firma zleciła nam sprzątanie pomieszczeń socjalnych po budowie, na których zarobiliśmy 5800 zł (praca na jeden dzień). Kolejne sprzątanie było za 2400 zł. Dodatkowo poleciła nas zaprzyjaźnionej firmie i tam również sprzątamy kontenery budowlane za stawkę 2800 zł netto miesięcznie.
Firma w najbliższych tygodniach oddaje część obiektów do użytku i zleciła nam sprzątanie magazynu o powierzchni 3500 m² + 200 m² pomieszczeń socjalnych. To mamy wykonać teraz w czwartek.
Dodatkowo za dwa tygodnie mamy do wysprzątania halę 1300 m² i biurowiec 2000 m². Będzie również do umycia elewacja, ale jeszcze nie wiem, jaki to będzie metraż. Początkowo miało być 47 000 m², ale zdecydowali, że będą czyścić tylko do pewnej wysokości, więc będzie tego sporo mniej. Nawet jeśli będzie to 10 000 m², to i tak super zarobek.
Jak wyceniłem te wszystkie usługi oraz jak przebiegały prace, będę opisywał szczegółowo w następnych tygodniach.
Wszystkie te usługi wpadły nam dzięki temu, że zdecydowaliśmy się na sprzątanie kontenerów biurowych, z których zysk wynosi zaledwie 500 zł miesięcznie.
Tak więc warto patrzeć na tego rodzaju współpracę długofalowo, bo to się naprawdę opłaca.
Jak wygląda sprzątanie kontenerów budowlanych?
Sprzątanie kontenerów budowlanych znacznie różni się od sprzątania biur. Mamy tu do czynienia z o wiele silniejszymi zabrudzeniami, zwłaszcza jeśli chodzi o ubikacje i łaźnie, to może to naprawdę różnie wyglądać.
Pracownicy do takich przenośnych biur wnoszą do środka błoto, glinę, piach, kurz i wszelkie zabrudzenia, jakie możemy spotkać na budowie. Zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym potrafi tam być hardcorowo. Sprzątanie takich kontenerów do przyjemnych nie należy, a czas spędzony na takiej pracy jest znacznie dłuższy niż na sprzątaniu biur czy innych obiektów.
Z drugiej strony zleceniodawca nie oczekuje sterylnej czystości i nie czepia się szczegółów. Ma być czysto i tyle. Przyznam się jednak, że my sprzątamy takie kontenery bardzo dokładnie, tak jak obsługujemy biura, i klient potrafi to docenić, a my nie mamy nigdy żadnych skarg i zażaleń.
Jeśli chodzi o sam zakres obowiązków, to wycieramy wszelkie powierzchnie płaskie, grzejniki, ramy okien, biurka, szafki, urządzenia do kserowania, drzwi, myjemy łaźnie i ubikacje, myjemy podłogi, wyrzucamy śmieci, myjemy naczynia, aneks kuchenny, ekspres do kawy, itp.
Najwięcej problemów sprawiają podłogi i łaźnie, ponieważ są najbardziej zapuszczone, trzeba wielokrotnie mopować i często zmieniać wodę nawet na tak małej powierzchni jak 70 m².
Podsumowując, sprzątanie kontenerów budowlanych może dać całkiem przyzwoite dochody, o ile pozyskamy wielu takich klientów. Patrząc długofalowo, ten segment rynku otwiera wiele drzwi do bardzo zyskownych kontraktów i obsługi dużych powierzchni.